środa, 12 października 2016

Ci, co wyśmiewają się z ludzi religijnych i uważają, że sami zanadto są uświadomieni i oświeceni, by wierzyć w Słowo Boże, mają umysły bardzo płytkie. Jeśli jednak sądzą, że zdołają zachwiać wiarę ludzi prawdziwie wierzących, którzy na sobie wypróbowali moc łaski Bożej, to są tylko wielkimi, bardzo wielkimi ignorantami. Kto widzi wschód i zachód słońca i nie spostrzega w tym dowodów, istnienia Boga, ten jest ślepy jak kret i winien żyć wyłącznie pod ziemią, jak żyją krety. Do kogo Bóg nie przemawia z każdego kwiatka wiosennego, z każdej kropli rosy, ten musi chyba być wielkim ignorantem. Ludzie, którzy uważają siebie za bardzo wykształconych, nigdzie nie widzą Boga. Jan Oracz widzi go wszędzie, i poczucie obecności Bożej jest dla niego największą pociechą i największą radością. Ludzie tacy nazywają się filozofami, lecz właściwą dla nich nazwą byłaby nazwa "głupcy", bo "głupiec powiedział w sercu swoim: niema Boga." Owce czują nadchodzący deszcz, jaskółki przeczuwają wczesną zimę, a podobno nawet świnie wyczuwają nadchodzący wiatr. O ileż niższym od zwierzęcia musi być taki człowiek, który żyje w świecie, pełnym dowodów istnienia Boga, a nie widzi Go. Nawet bardzo uczony człowiek może czasem nie być niczym więcej jak tylko ignorantem, bardzo wielkim ignorantem! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  jestem nie pełno sprawny od urodzenia gdy by 60lat temu było prawo aborcji dziś bym nie żył nikt ale nikt nie ma prawa zabijać i odbierać...